OPORNOŚĆ NA ANTYBIOTYKI
Wiele powszechnie stosowanych antybiotyków może utracić skuteczność działania wobec nabywających oporność bakterii. Kwestia ta – szczególnie widoczna w szpitalach i przychodniach – staje się problemem globalnym. Kluczami do jego rozwiązania są identyfikacja czynników wywołujących oporność i edukacja opinii publicznej.
W niebezpieczeństwie może być nawet dziesięć milionów ludzi na całym świecie. Po 2050 r. infekcje mogą zabijać taką właśnie liczbę osób – każdego roku, jeżeli utrzyma się rozprzestrzenianie oporności bakterii na środki przeciwdrobnoustrojowe. Przedstawione przewidywania pochodzą od brytyjskiego ekonomisty Jima O’Neilla, a zamieszczono je w Przeglądzie tematyki oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe. Jim O’Neill i inni eksperci ostrzegają, że współczesna medycyna musi pozostać czujna wobec tego cichego zagrożenia. Niektóre drobnoustroje rozwinęły bowiem oporność na wcześniej skuteczne leki. Stały się silniejsze niż ludzkie próby ich unicestwienia. Już teraz prawie 2000 ludzi umiera codziennie z powodu zakażeń bakteriami opornymi na leki. Margaret Chan, dyrektor generalna WHO, obawia się nastania „ery postantybiotykowej, gdzie zwykłe choroby znowu zaczną zabijać”.
Przez prawie wiek w pełni polegaliśmy na antybiotykach. Za bohatera poszukiwań remedium na bakterie wywołujące choroby uważany jest Alexander Fleming. W 1928 r. Fleming zauważył, że grzyby pleśniowe mogą zabijać bakterie. Do leczenia zakażeń bakteryjnych grzyb wytwarzający penicylinę został wprowadzony w 1941 r. To właśnie dzięki antybiotykom lekarze mogli zacząć leczyć choroby bakteryjne uważane wcześniej za śmiertelne.
W ciągu kilku lat od wprowadzenia leku pojawiły się jednak pierwsze przypadki oporności na penicylinę. Dotyczyły one szczepów gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus). Naukowcy opracowali wtedy nową broń – metycylinę, tj. zmodyfikowaną chemicznie penicylinę. Ale wkrótce bakterie rozwinęły oporność także na ten nowy antybiotyk. Michael Borek, dr n. med. i dyrektor ds. obszarów terapeutycznych w Biurze Medycznym Sandoz (Therapeutic Area Head Medical Office, Sandoz) nie jest zdziwiony opornością u drobnoustrojów. „Im więcej antybiotyków w użyciu, tym wyższe prawdopodobieństwo powstania oporności”.
Drobnoustroje a medycyna
Jak mogło dojść do tego, że oporność tak silnie się rozwinęła? Dr Borek sugeruje, że odpowiedzi należy szukać w podstawowych mechanizmach ewolucyjnych. „Kiedy przez wprowadzenie do populacji antybiotyku tworzy się presja selekcyjna, szczepy oporne zyskują przewagę”. Ludzie przyjmują przykładowo penicylinę, ale nie wszystkie bakterie w ich organizmie giną. Niektóre drobnoustroje przystosowują się, a ich kolejne pokolenia są w stanie przetrwać nowy atak prowadzony tym samym lekiem. Pacjent lub pracownik służby zdrowia może nieświadomie przenieść takie oporne bakterie na kolejnych ludzi.
A do leków przystosowują się nie tylko bakterie. Inne drobnoustroje, w tym pewne wirusy i pasożyty, także stają się oporne na leczenie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze, przeciwpasożytnicze czy przeciwwirusowe. W ten sposób użycie leków zwanych łącznie środkami przeciwdrobnoustrojowymi prowadzi do ogólnego problemu oporności.
Aby unikać rozwoju oporności drobnoustrojów, niezmiernie istotne jest uświadomienie ludziom wagi odpowiedzialnego stosowania antybiotyków. Lekarze i pracownicy służby zdrowia muszą wprowadzać programy prowadzące do racjonalnego i odpowiedniego używania antybiotyków. Sandoz jest poważnie zaangażowany w prowadzenie odpowiedzialnych praktyk wytwórczych i operacyjnych, a także w prace prowadzące do zrozumienia źródłowych przyczyn występowania oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe. Sandoz stawia sobie również za zadanie zapewnianie bezpieczeństwa dostaw antybiotyków.
Gronkowiec złocisty oporny na metycylinę (MRSA) to często występująca bakteria szczególnie znana ze swoich zdolności przeciwstawiania się lekom przeciwdrobnoustrojowym i wywoływania infekcji u pacjentów szpitalnych. Infekcje te powodują konieczność dłuższej hospitalizacji. Są też poważniejsze niż inne zakażenia, ponieważ niezmiernie trudno je leczyć. Niestety różnorodność opornych patogenów wzrasta, szczególnie groźne okazują się one być w szpitalach.
Bakterie Gram-ujemne – największy problem
Dr Borek wyjaśnia, że stosując metodę chemiczną, można rozróżnić dwie grupy bakterii. Bakterie, które dają się zabarwić przy użyciu specjalnego barwnika, nazywa się bakteriami Gram-dodatnimi. Druga grupa to bakterie Gram-ujemne. Przez ostatnie 75 lat medycyna skupiała się głównie na zwalczaniu bakterii Gram-dodatnich takich jak gronkowiec złocisty. Niestety bakterie Gram-ujemne, w tym pewne gatunki enterobakterii i pałeczki ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa), wywołują poważne zakażenia i wykazują coraz silniejszą oporność.
Dzisiaj zakażenia szpitalne w coraz większym stopniu wywoływane są właśnie przez bakterie Gram-ujemne. Dotyczy to szczególnie oddziałów intensywnej opieki medycznej, gdzie zagęszczenie występowania mikrobów jest wysokie, a wynikające z ich działania infekcje bardzo trudne w leczeniu. W 2014 r. WHO stwierdziła na całym świecie wysokie poziomy oporności siedmiu powszechnych patogenów – pięć z nich jest Gram-ujemnych.
Jak unikać oporności
Ale drobnoustroje jeszcze nie wygrały. „Rozpowszechnianie wiedzy i rozwijanie świadomości opinii publicznej to ważny krok w kierunku spowolnienia wzrostu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe” – wyjaśnia dr Borek. Działania prowadzące do osiągnięcia tego celu to także ograniczanie nadmiernego przepisywania antybiotyków przez lekarzy czy stosowania antybiotyków przy infekcjach niebakteryjnych. Bo czasami najlepszym rozwiązaniem jest niezastosowanie antybiotyku. Edukacja oraz program odpowiedzialnego stosowania leków, tj. wybiórcze przepisywanie środków przeciwdrobnoustrojowych i wprowadzanie procedur redukujących zakażenia, mogą pomóc. Dr Borek twierdzi, że da się zrobić jeszcze więcej. „Chcemy zapewniać ludziom bezpieczne i skuteczne leki przeciwbakteryjne. W firmie Sandoz dysponujemy szerokim portfolio umożliwiającym lekarzom dostęp do całego wachlarza antybiotyków służących leczeniu zakażeń bakteryjnych”. W ten sposób drobnoustroje nie rozwijają oporności, bo nie stykają się regularnie z tym samym lekiem.
Dzięki szybkiej diagnostyce lekarze mogliby ograniczyć stosowanie antybiotyków o szerokim spektrum działania, będących często terapią pierwszego rzutu wobec najbardziej prawdopodobnych patogenów. „Rewolucją byłoby leczenie nastawione na konkretny gatunek bakterii odpowiedzialny za wywołanie choroby. Aby tak się stało, konieczna byłaby natychmiastowa identyfikacja drobnoustrojów” – dodaje dr Borek. Dzięki temu lekarze nie musieliby czekać na wyniki analizy laboratoryjnej, która często zabiera dzień, a nawet dłużej. Mogliby jako leczenie pierwszej linii zastosować terapię celowaną.
Choć tempo narastania oporności można spowolnić, ewolucja nigdy się nie zatrzymuje. Wcześniej czy później ludzie będą potrzebować nowych leków. A napływ nowych rozwiązań jest powolny. Między 2002 a 2012 r. amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zarejestrowała jedynie siedem nowych antybiotyków, z których cztery wykazały działania niepożądane lub zostały później wycofane z rynku. Ale w drodze są nowe leki. Od 2013 r. wprowadzono sześć nowych antybiotyków. Być może zachętę do ich stworzenia stanowiła inicjatywa podjęta przez Amerykańskie Towarzystwo Chorób Zakaźnych mająca na celu opracowanie do 2020 r. dziesięciu podawanych ogólnoustrojowo antybiotyków.
Według dr. Borka, eksperta z dziedziny antybiotyków, kluczową rolę odgrywają nowe substancje czynne. „Ściśle współpracujemy z firmą Novartis, do której grupy należymy. Widać też rosnącą tendencję do opracowywania substancji przeciwbakteryjnych”. Pewnym rozwiązaniem problemu mogłyby być nowe formy istniejących antybiotyków, które, działając bardziej celowo, skutkują wyższą efektywnością terapii. Mogą one także redukować występowanie działań niepożądanych i zwiększać szansę na pełne przeprowadzenie cyklu leczenia u pacjenta.
Nowe strategie
Badacze nadal poszukują nowych metod leczenia. Jednym z nowatorskich sposobów radzenia sobie z opornymi bakteriami jest stosowanie przeciwciał, które celowo atakują patogen. Przykładem są kompleksy białkowe prowadzące do inaktywacji bakterii lub jej toksyn. Inne rozwiązania terapeutyczne obejmują probiotyki i szczepionki. Zastosowanie innowacji może doprowadzić do stworzenia w przyszłości skutecznych alternatyw wobec terapii przeciwbakteryjnych. Dr Borek styka się z wieloma nowymi pomysłami i podejściami. Pod ich wpływem pozostaje optymistą: „W nadchodzących latach nie spodziewam się nadciągnięcia postantybiotykowej apokalipsy”.
Scenariusz idealny: Skuteczna antybiotykoterapia
Bakterie zakażają organizm.
↓
Zastosowany zostaje antybiotyk.
↓
Bakterie giną lub stają się niezdolne do rozmnażania.
Oporność: Jak bakterie uodparniają się na antybiotyki
Bakterie stają się odporne na działanie antybiotyków w wyniku naturalnych mutacji następujących w ich DNA. Bakterie nabywają oporność.
↓
Zastosowany zostaje antybiotyk.
↓
Oporne bakterie są w stanie przetrwać antybiotykoterapię, bakterie bez oporności giną.
↓
Ocalałe oporne bakterie rozmnażają się.
↓
Oporne bakterie są w stanie przenieść informację genetyczną ze swojego DNA na inne bakterie, które także stają się oporne.
Przyszłość antybiotyków – zaangażowanie firmy Sandoz
W firmie Sandoz odkrywamy nowe sposoby na poprawę jakości i wydłużenie ludzkiego życia. Jesteśmy pionierem nowego podejścia pomagającego ludziom na całym świecie uzyskać dostęp do wysokiej jakości leków. Tak właśnie przyczyniamy się do wspomagania społeczeństw w radzeniu sobie z rosnącymi potrzebami opieki zdrowotnej. W tym kontekście coraz większym wyzwaniem staje się postępująca oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe (AMR).
Stanowiący część grupy Novartis Pion Leków Przeciwinfekcyjnych Sandoz odgrywa czołową rolę w dziedzinie rozwiązywania problemu AMR. Pozycja lidera daje nam możliwość, by przypominać ludziom nie tylko o istotnej roli antybiotyków, ale także o ich odpowiedzialnym stosowaniu. Dlatego właśnie silnie wspieramy praktyki promujące racjonalne i odpowiednie używanie antybiotyków. Aby poradzić sobie ze źródłowymi przyczynami AMR, Sandoz angażuje się we współpracę z innymi zainteresowanymi tematem podmiotami.
Jesteśmy zdecydowani zapewniać stabilność wytwarzania i bezpieczeństwo dostaw antybiotyków, ale chcemy też zrozumieć mechanizmy prowadzące do powstawania AMR oraz prowadzić badania i opracowywać nowe antybiotyki pozwalające na leczenie najczęściej występujących zakażeń szpitalnych i oportunistycznych. Istotną częścią naszej pracy jest też wprowadzanie nowych postaci leków i ciągłe wypracowywanie innowacyjnych rozwiązań.
Dążąc ku tym celom, grupa Novartis wspiera unijną inicjatywę dotyczącą leków innowacyjnych pt. „Innovative Medicines Initiative”, w ramach której na działania i projekty dotyczące oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe przeznaczono 344 mln EUR.